Minął już ponad rok od tragicznych w skutkach trzęsień ziemi w Nepalu. Wielu z nas zdążyło zapomnieć o tym co stało się wtedy u podnóża Himalajów, zwłaszcza, że nieustannie docierają do nas informacje o wszelkiego rodzaju akcjach pomocowych. To sprawia, że uodparniamy się na takie wiadomości i coraz częściej przechodzimy obok nich obojętnie. Warto jednak czasami odgrzebać swoje pokłady wrażliwości, inspirując się chociażby pasją i oddaniem z jakim do pomocy Nepalczykom podchodzi Tija Grebieniow – pomysłodawczyni akcji „Ej, odbudujmy Nepal” wraz z wolontariuszami, by nie odwracać wzroku i nie usprawiedliwiać się stwierdzeniem: „Przecież ja nic nie mogę zrobić”.
25 kwietnia 2015 roku miało miejsce trzęsienie ziemi o sile 7,8 w skali Richtera. Pochłonęło ono około 9 000 ofiar, a ponad 20 000 osób zostało rannych. 30 minut po pierwszym trzęsieniu ziemi miało miejsce drugie o sile 6,6 w skali Richtera. Przez 24 godziny odnotowano 18 wstrząsów wtórnych. Trzy tygodnie później w samym środku akcji pomocowej nastąpiło kolejne trzęsienie ziemi o sile 6,8 w skali Richtera.
Od tamtego czasu w Nepalu zmieniło się wszystko: krajobrazy, miasta, ludzie i ich życie. Stracili wszystko co posiadali, dom, pracę, nierzadko najbliższych. Nepalczycy nie pozostali jednak bierni, bezczynnie czekając na pomoc w obliczu tragedii która ich dotknęła. Zakasali rękawy i zaczęli odbudowywać swoje domy, wioski, miasta. Sposób w jaki Nepalczycy podźwignęli się z kolan budzi podziw. Na uznanie zasługuje także reakcja mieszkańców Poznania, miłośników Nepalu, ludzi którzy zawiązali w tym kraju przyjaźnie, zafascynowali się nim, czy po prostu tych, którym los drugiego człowieka nie jest obojętny.
„Ej, odbudujmy Nepal” to akcja pomocowa, która w ciągu roku, który minął od tragedii wysłała prawie 3 tony materiałów pierwszej potrzeby, wybudowała niemal 170 domów tymczasowych, pozwalających przetrwać porę monsunową, a także ponad 80 toalet. Wolontariusze, którzy od roku nieustannie pracują, cały czas usuwają skutki trzęsienia ziemi wyburzając budynki, których konstrukcja została naruszona, a także wspierają ośrodek dla kobiet z dziećmi.
To nie koniec. Projekt w fazie realizacji zakłada budowę szkoły w Lapa w centrum Nepalu, tak by każde dziecko miało możliwość edukacji i w przyszłości działania na rzecz rozwoju swojego kraju.
A co my możemy zrobić dla Nepalczyków?. Możemy pojechać na wakacje do Nepalu. Spać w hotelach, zwiedzać muzea, zabytki, parki narodowe, jeść w restauracjach, napędzając tym samym gospodarkę kraju. Możemy rozmawiać o akcji wśród znajomych, bo jak mówi Tija, być może przekażemy informację komuś, kto będzie wiedział jak pomóc. Możemy też wpłacić pieniądze lub kupić koszulkę-cegiełkę Ej, odbudujmy Nepal, wspierając tym samym pracę wolontariuszy. Wszelkie potrzebne informacje znaleźć można na stronie odbudujmynepal.pl i na facebookowym profilu akcji.
Poznaniaków zapraszamy jeszcze 18 czerwca na Cytadelę, gdzie odbędzie się akcja „Ej, pobiegnij dla Nepalu” – 5 lub 10-kilometrowy bieg. Szczegóły tutaj: ejpobiegnijdlanepalu.pl
Namaste!