Gdy opuściliśmy Mustafę, został przed nami ostatni etap tureckiej wędrówki – do Antalyi. Nad brzegiem morza Śródziemnego zakończyła się nasza lądowa droga. Tu dotarliśmy z Poznania.
Niestety już będąc w trasie wiedzieliśmy, że konflikt w Syrii uniemożliwi nam piesze przedostanie się do Jerozolimy, dlatego zdecydowaliśmy, by przedostać się promem na Cypr, a stamtąd do Izraela.
Na Cyprze spędziliśmy tydzień, przechodząc jeszcze 100 km. z Girne do Larnaki. Pięknie było podziwiać cypryjską architekturę i turkusową wodę morza Śródziemnego. Zresztą, zobaczcie sami.